[gentoo-user-pl] OOo czyli openoffice-1.1.0 na tapecie..

[gentoo-user-pl] OOo czyli openoffice-1.1.0 na tapecie..

[Jerzy Wrotniak]

Witam!

Mam kilka pytań dotyczących problemów z eksploatacją openoffice'a.

1. Po skompilowaniu nie doszło do instalacji bo mi miejsca brakło on
destination drive,
Swoją drogą niezłe wymagania: na partycji /var ważyła niecałe 300 mega,
po rozpakowaniu źródeł przybyło jej jeszcze 700 mega. Po skompilowaniu
ważyła już 2,6 giga!!!
Doszedłem gdzie się binarka schowała ale znalazłem dwa katalogi z
plikami instalacyjnymi: jeden ma nazwę/numer 01, drugi 49

Który właściwy?

2. Moja córka często używa modułu 3D do robienia napisów na gazetkę
szkolną. Jeśli w napisie jest polski znak diakrytyczny (np. Jesień) to
po zaoplikowaniu wybranego w oknie motywu 3D napis na stronie niknie.
Nie dzieje się to z każda czcionką, ale z większością.

3. W temacie fontów to nie mogę sobie poradzić z dziwnym wyglądem
polskich ogonków: w niektórych zestawach fontów wyglądają one, jakby
zostały na siłę dorobione. Tzn. font jest szeryfowy, a literka z
ogonkiem bezszeryfowa. Jak poznać, który font ma pełen zestaw polskich
znaków diakrytycznych, i jak pousuwać z systemu te fonty które tych
znaków nie posiadają?




--
gentoo-user-pl@gentoo.org mailing list

Re: [gentoo-user-pl] OOo czyli openoffice-1.1.0 na tapecie..

[Daniel Czajka]

Dnia Sun, Oct 05, 2003 at 07:03:18PM +0200, Jerzy Wrotniak napisał:
> Witam!
Witam 
 
> 1. Po skompilowaniu nie doszło do instalacji bo mi miejsca brakło on
> destination drive,

przerwaną instalkę możesz zawsze dokończyć poleceniem
ebuild /usr/portage/app-office/openoffice/openoffice-1.1.0.ebuild qmerge

Pozdrawiam.

--
gentoo-user-pl@gentoo.org mailing list